|
Wszystko o Gliwicach Wszystko o Gliwicach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 8:26, 07 Cze 2024 Temat postu: Temat: Upadek architektury w Gliwicach |
|
|
Temat: Upadek architektury w Gliwicach
Architektura agresywna. Jej przykład możemy zobaczyć na odcinku ul. Kościuszki, pomiędzy Zawiszy Czarnego i Długosza. Widzimy tutaj willę pomiędzy kamienicami. Nieład, który powstał, wynikał z zapewne z konfliktu dwóch koncepcji. Przedwojenni autorzy obu odmiennych koncepcji planowali po swojemu i jednocześnie kupili działki. Widać, że autorzy kamienic chcieli je w przyszłości połączyć kolejną kamienicą, a willa, albo zostałaby zburzona, albo zasłonięta. Było to agresywne w stosunku do projektanta lub właściciela willi.
O co chodzi w tej sprawie?
Ulica Kościuszki jest jednym z nielicznych przykładów, że można w centrum miasta budować budowle typu willa lub dworek. Przedszkole przy ul. Kościuszki 25 grało nawet w filmie "Ultimatum". Był to film propagandowy, nakręcony w PRL, a budynek zagrał polską ambasadę w Szwajcarii, gdyż był (i jest nadal) bardzo podobny do budynku prawdziwej ambasady.
Widocznie odcinek Kościuszki pomiędzy Długosza i Sobieskiego był objęty taką dworkowo-willową koncepcją i tak pozostało do dziś. Podobną koncepcję znajdziemy przy ulicy Sienkiewicza. A potem mamy w centrum już tylko jednostkowe przypadki willi, takie jak willa Caro przy Dolnych Wałów.
I byłbym za tym, aby w centrum miasta tylko tak budować - dworek lub willa typu miejskiego.
Górę jednak wziął pieniądz i ekonomia, dlatego mamy wiele przypadków kamienic, gdzie na ich tyłach znajdują się tzw. podwórka studnie, miejsce bardzo depresyjne, szkodliwe do życia.
Mamy w Gliwicach inny przykład agresywnej architektury - budynek jednorodzinny otoczony przez bloki - w Szobiszowicach. Nie napiszę, gdzie dokładnie się znajduje.
Zachwycanie się ulicą Zwycięstwa w Gliwicach powinno uwzględniać drugą stronę medalu - to znaczy: to jak się ludziom mieszka. Podwórka na Zwycięstwa są dość nędzne w porównaniu z chwałą owych kamienic.
W architekturze i urbanistyce należy myśleć całościowo.
Kościół św. Bartłomieja widać z daleka, zdaje się być wybudowany w osi tak odległej ulicy jak Styczyńskiego. A dzisiaj chcą budować bloki prawie przed samym wejściem do tego kościoła. Nie mówiąc o tym co już tu zbudowano. Brak elementarnego poczucia ładu.
Blok przy ul. Gruszczyńskiego zbudowano po to, aby zasłonić kościół Wszystkich Świętych. Komunistyczna myśl zasłaniania kościoła ważniejsza była od tego, że oszpeci to gliwicką starówkę.
Ulica Częstochowska to mocno depresyjny układ. Kamienice zbyt blisko ulicy, zbyt blisko naprzeciw siebie. Ulica przez to ciemna, brak miejsca na drzewa i obecnie brak miejsca na parkowanie, nie mówiąc o ścieżce rowerowej.
Owszem, projektowano ją dawno. Jest młodsza od Zwycięstwa, ale już dawno temu były dostępne przykłady, że ulice można budować jako szerokie przestrzenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 10:36, 07 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Dla architekta powinno to być powodem do wstydu, jeśli budynek jest z przodu ładny z tyłu brzydki. I mam tu na myśli także ulicę Zwycięstwa. Budynek jest budynkiem z każdej strony. Owszem, zawsze coś jest frontem, stroną reprezentacyjną, ale tył nie może być depresyjny, slamsowy.
Ktoś powie, że ciasnota 100 lat temu wynikała z konieczności rozwoju przemysłu i łatwego dostępu do dużych zakładów przemysłowych. Do zakładów dojeżdżano tramwajami i taki tramwaj jechał również ulicą Kościuszki.
Ciasnotę tworzy popyt. Bo skoro każdy chce mieć blisko do przystanku, każdy kupi mieszkanie blisko linii tramwajowej.
Wtedy ład architektoniczny przegrywa.
Architektura może być odporna. Familoki to przecież odpowiedź na te przemysłowe potrzeby. I są familoki nawiązujące do architektury dworku, tak jak przy ul. Przemysłowej w Gliwicach. Może nawet był tam w okolicy przystanek kolejowy. Zbudowane trochę zbyt blisko siebie, ale i tak lepsze to niż ciasnota w centrum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Nie 19:05, 09 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Wracając do ul. Częstochowskiej, to jest to ulica zabudowana z myślą o pracownikach pobliskiej huty, którą jeszcze pamiętamy. Tu przynajmniej było jakieś uzasadnienie ciasnoty. Lecz dzisiaj buduje w tej okolicy ciasno - nadal, z przyzwyczajenia i bezmyślności.
Przecież zawód architekta polega na tym, aby takie rzeczy badać. A nie budować ciasno, bo obok też jest ciasno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Wto 14:57, 11 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Nie rzuca się pereł przed wieprze. Lecz kto zna perły, nie będzie slamsów perłą nazywał.
Upadek architektury bierze się z nieznajomości pereł lub ze wzgardzenia nimi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Śro 7:50, 12 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Upadek architektury w którymś punkcie się zaczyna, a w którymś staje się uciążliwy.
Zrobienie z Gliwic Moskwy - tym byłby budynek, który Niemcy chcieli postawić przy dzisiejszym placu Piłsudskiego w Gliwicach. Podobny do Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, a może bardziej do "pałaców kultury" w Moskwie. Ponad 20 pięter. Rysunek jest w Internecie. Straszyłoby to do dziś.
Autorzy gliwickiego pałacu: Karl Schabik i Paul Heilig
O tym trzeba pamiętać i wyciągać wnioski.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|